10 pytań do noworocznych przemyśleń (2021) + moje odpowiedzi

Idziesz do sklepu po spodnie. Widzisz, że nie ma Twojego rozmiaru. Pytasz, czy może w magazynie mają. A, jednak mają. Płacisz, wychodzisz, finito.

Nie pytasz, nie masz odpowiedzi.

Całkiem jasne w sklepie. Niekoniecznie jasne w życiu. A przynajmniej nie zawsze i nie dla każdego I ja się wcale nie dziwię, że nie zadajemy sobie życiowych pytań! Nikt nas tego nie uczy. A jak temat się pojawi to pod hasłem „filozofowanie”. Dobrym pomysłem jest czasem się zatrzymać i porozkminiać to nasze żyćko.

Do tej pory z tej serii ukazały się:

• 10 pytań do zadania sobie zanim wyznaczysz noworoczne postanowienia (nawet, jeśli tego nie robisz) (2019)
• 10 pytań do zadania sobie na koniec roku (2019)

W zeszłym roku chyba przysnęłam. ? Zapraszam na kolejną odsłonę. Tym razem dorzuciłam własne odpowiedzi. 😉

1. Jaka jest jedna rzecz, ale taka, że gdy będzie wykonana wszystko inne stanie się prostsze lub nieistotne?

Uwielbiam ten cytat z książki „Jedna rzecz” Gary’ego Kellera i Jay’a Papasona (dostępna też na Legimi)! Proste pytanie, które pozwoli sprawnie (niekoniecznie prosto) ustawić priorytety.

Moja odpowiedź: Wyłączyć autosabotaż. Serio. Psychoterapia, mastermind (i nie tylko) pokazały mi zjawisko, które hamuje mnie przed sięganiem po więcej. Przez które zwlekam z zarabianiem na własnych produktach. Jest mi być może zbyt „wygodnie” finansowo, bo pracuję też na etacie.

2. Jaką jedną rzecz chcę zmienić w sobie w przyszłym roku?

Mam w sobie nutę niepewności, kiedy zadaję to pytanie. Bo być może lepiej wzmacniać to, co dobre. Wtedy to, czego nie chcemy osłabnie. W teorii. Twoją odpowiedzią może być: „nic nie chcę zmieniać w sobie”. Być może do głowy przychodzi Ci wiele. Która zrobi największą różnicę?

Moja odpowiedź: Mogłabym przekleić z poprzedniego punktu. 😉 Plus dorzucić więcej myślenia biznesowego.

3. Jaką jedną rzecz chcę zmienić w swoim sposobie działania/w sposobie działania mojej firmy?

Kojarzysz zasadę Pareta? Za 80% rezultatów odpowiada 20% wysiłku. A jak zostało nam 20% pracy do wykonania, to istnieje szansa, że zajmie to 80% czasu.

Moja odpowiedź: Zdecydowanie przejść z trybu „twórczyni”i w tryb „producentki”. Jaka jest dla mnie różnica? Twórczyni pracuje za darmo. 😉

4. Co było w mijającym roku prostsze, niż się wydawało?

Gada się o zjadaniu słonia po kawałku. Że łatwiej niż w całości. Wolę bardziej podziwiać piękno zwierzaków niż je konsumować. Analogia jest jednak słuszna. Metoda robienia czegoś krok po kroku ma się bardzo dobrze. I słusznie.

Moja odpowiedź: Rozpisanie celów wieloletnich. Podchodziłam do nich z rezerwą w ostatnich latach. Nie twierdzę, że to prosty proces. Dla mnie był wymagający. Zmęczył mnie! Jednak, na tle innych wydarzeń – pikuś. 😉 To prowadzi mnie do wniosku (wielokrotnie powtarzanego), że jak już się zacznie – idzie z górki.

5. Co przyszło do Twojego życia znacznie szybciej i okazało się super zmianą?

Niektórzy ludzie boją się zmian. Inni je uwielbiają. Kolejni mają do nich obojętny stosunek. Większe znaczenie niż emocje względem nich ma to jak postępujemy, kiedy ta zmiana przychodzi.

Moja odpowiedź: Pies! I delegowanie! Pojawienie się Tediego w naszym domu to spełnienie mojego marzenia. Wychowałam się wśród psów i kotów. Jako dorosłej osobie bardzo brakowało mi kontaktu ze zwierzętami. Oto jest! Największy dzik na osiedlu, szarpakowy wariat i kupojad (tak, niektóre psy mają takie preferencje, sorry ?‍♀️). Najkochańszy 😉

Łączenie etatu z działalnością w internecie jest połączeniem wymagającym. Wiedziałam, że muszę stopniowo oddawać innym pewne tematy, aby sama się nie wypalić. Szczególnie, kiedy powołałam do życia własny podcast. W tym roku współpracuję z dwiema osobami. W 2022 ta liczba ma się zwiększyć o przynajmniej jedną. 😉

6. Co było najbardziej wymagające w minionym roku? Co wyciągasz dla siebie z tej sytuacji?

Celowo nie piszę „co dobrego”. „Z każdej sytuacji da się wyciągnąć coś dobrego.” – nie z każdej. Nie lubię tego stwierdzenia. Powiedz komuś po gwałcie, że ma w nim szukać pozytywów. No chyba nie.

Nie wszystkie doświadczenia zostawiają miód z mlekiem. Dlatego pytanie dotyczy Twoich przemyśleń. Takimi, jakie są.

Moja odpowiedź: Zdecydowanie remont i przeprowadzka do własnego mieszkania. A właściwie konsekwencja tego – załamanie psychiczne. Stres, finanse, błędy podwykonawców, terminy. Ech! Wiele planów i wizji mi się posypało. Zrezygnowałam z pisania drugiego wydania e-booka. Wyłączyłam się z Internetu na dwa miesiące.

7. Co wniosło największą wartość w Twoje życie? Dlaczego?

Łatwo jest skupić się tylko na tym, co poprawić, co nie wyszło, co można by zmienić. A co, jeśli już coś wniosło dużo dobrego w Twoje życie? Może warto dorzucić tego więcej. Lub dostrzec, jak fajne było.

Moja odpowiedź: Zdecydowanie kursy online! Jako obecnie ulubiona forma nauki. 2021 obrodził mi we wspaniałych twórców i wspaniałe twórczynie. W tym roku kupiłam 18 kursów online. Część z nich skończyłam, inne są w trakcie, kilka będzie odpalonych w odpowiednim momencie. 18 to dużo? Cóż, żartobliwie nazywam się czasem Królową Kursów. Nie bez powodu. 😀

8. Czego brakowało Ci w ostatnich 12 miesiącach?

Są braki, które można uzupełnić. Inne pozostawią pustkę. Życzę Ci, aby tych drugich było jak najmniej. 🙂

Moja odpowiedź: Strategii! W biznesie online, w życiu. Był to jednak wyjątkowo wymagający rok. Stopniowo nadrabiam.

9. Twoje życie od teraz za rok – jak miałoby wyglądać? Różni się od obecnego? W jakich aspektach?

To pytanie ma moc! Dotyka tego, czego wielu z nas nie lubi – spoglądania w przyszłość dalej niż do najbliższej kolacji i kolejnego odcinka serialu, który wychodzi w czwartek. Jak dorzucimy filozofię „być tu i teraz” (która jest super! Ale dotyczy innego obszaru), to może okazać się, że najdalsze co widzimy to wieczorne planszówki ze znajomymi w przyszłym tygodniu. Ocenę czy to dobrze, czy źle, lub jak Ty subiektywnie chcesz do tego podejść, pozostawiam Tobie.

Moja odpowiedź: tajna. Mogę zdradzić, że wygląda zupełnie inaczej. 😉

10. Co nowego wiesz teraz o sobie?

To niepozorne pytanie może powiedzieć wiele. Lub nic. Czy masz czas na pomyślenie o sobie. Czy masz czas na jakikolwiek rozwój. Czy gonisz króliczka, a może już go głaszczesz.

Jak dobrze znasz osobę, która właśnie czyta ten artykuł? Zatem – znasz siebie? A może właśnie „wymyślasz siebie” – jak usłyszałam w jednym z wywiadów. To zaskakującą koncepcja. Ekscytująca albo zupełnie nie do przyjęcia.

Moja odpowiedź: Że pierdyliard rzeczy robię źle! 😀 Że wiele z nich mogłabym robić lepiej! Przede wszystkim – że mogłabym przestać siebie sabotować, bo to ślepa uliczka. I, że wiem więcej i jestem lepsza, niż mi samej się wydaje. Choć nadal – długa droga przede mną. Dobra droga.

? Które z pytań najbardziej do Ciebie przemawia? Daj mi znać w komentarzu poniżej lub na Instagramie. Życzę Ci pięknego czasu, jakkolwiek chcesz go spędzić.

Zdjęcie: własne.

Niektóre linki na stronie mogą być afiliacyjne i dotyczą tylko produktów i usług, które mogę polecić. Jeśli wejdziesz przez taki link na stronę sprzedawcy i dokonasz zakupu otrzymam gratyfikację (nie wpływa to na cenę dla Ciebie). W ten sposób wspierasz moją pracę. Dziękuję!