Dowiedz się co o blogu sądzą inni
Wow, twoja strona o produktywności jest genialna!

Danuta Czernik
Delivery Assurance Analyst (Shell Business Operations)
Cześć Monika! Pomyślałam sobie, że w końcu napiszę do Ciebie, żeby Ci powiedzieć, że czytam wpisy na Twojej stronie praktycznie od początku jej istnienia i jestem ogromną Twoją fanką. Jest to najlepsza strona o produktywności, a nawet nie strona, ale w ogóle zasób wiedzy na ten temat, z jakim w życiu przyszło mi mieć do czynienia. Praca, którą wykonujesz, jest czymś niesamowitym, chapeau bas! Masz mój ogromny szacunek za poziom merytoryczny, jakościowy artykułów i prezentowanych materiałów, i estetyczny całego - można powiedzieć - brandu, który stworzyłaś. Wszystkie wskazówki, rady są tak doskonale opracowane, nie znajdzie się u Ciebie 'lania wody' ani pustych frazesów. Muszę przyznać, że w ciągu swojego życia borykałam się - i borykam nadal - z ogromnymi problemami z organizacją czasu, przełożeniem chęci i ambicji na czyny, które wykonuje się w czasie; częściowo z powodów różnych problemów natury psychologicznej. Czytanie Twoich artykułów w znacznej mierze przyczyniło się do uporządkowania kilku sfer mojego życia, stało się ogromną motywacją i bodźcem do zmian i pozwala trzeźwo i spokojnie spojrzeć na własne cele i zadania, czego bardzo na ten moment potrzebuję. Bardzo, bardzo Ci dziękuję za to, że dzielisz się swoją wiedzą i doświadczeniem. Chcę być dziś jeszcze jednym potwierdzeniem, że to, co robisz, ma ogromny sens, a dla mnie jest wręcz zbawienne. Proszę, nie przestawaj! 😀 Kibicuję Ci szczerze we wszystkich zawodowych i prywatnych sprawach i pozdrawiam serdecznie! Klaudia
P.S. Nie mam pojęcia, dlaczego dopiero dziś zalajkowałam Twoją stronę na fb! 😮

Klaudia
Czytelniczka | Pisze o tym, jaką wartość wniósł w jej życie mój blog
Nie wiem, czy uda mi się w porządku chronologicznym, ale z pewnością zakochałam się w metodzie Ivy Lee, stosuję ją z różnym sukcesem (zapominam często pod koniec pracy zrobić listę xD), ale pomogła mi lepiej zarządzać czasem w pracy - to właśnie tam staram się ją wykorzystywać. Bardzo podobał mi się artykuł o zasadzie 2 minut - bardzo często ją wcześniej stosowałam, bo kiedyś dawno temu o niej usłyszałam; dzięki temu, co napisałaś, postawiłam sobie granice w tym względzie i udaje mi się uniknąć rozproszeń. Artykuł o pustych przebiegach czasowych - trafiony w dziesiątkę, jeśli chodzi o mnie! To jest coś, co jest moim OGROMNYM problemem i byłam oczarowana, jak przeczytałam. Niestety póki co nie udało się w zupełności ich zlikwidować, ale na pewno zmniejszyłam ich ilość i mam wrażenie, że jestem bardziej produktywna. Wspaniały artykuł o efekcie Zeigarnik, kiedyś się już na to natknęłam, ale oczywiście dopiero jak przeczytałam to u Ciebie to trafiło do mnie i przekonało mnie! Ostatnio zachwycam się serią artykułów o kryzysie i radzeniu sobie z nim, bo słabe umiejętności w organizowaniu siebie w czasie sprawiają, że często mam wrażenie, że pali mi się pod tyłkiem i nie mam siły na nic. Tak jak wspomniałaś na początku tej serii - ciężko spotkać porady dotyczące tego, jak przeżyć takie chwile nie staczając się na dno, a wręcz przeciwnie - wyjść obronną ręką i wrócić na dobrą drogę 😀 To chyba te właśnie treści przelały czarę zachwytu i zmotywowały mnie ostatecznie do napisania do Ciebie. Wybrałam rzeczy, które najlepiej pamiętam, ale bez wątpienia jest ich więcej, po prostu nie mam ich teraz przed oczyma wyobraźni 🙂 Dzięki Tobie udało mi się w (może niewielkim, ale jednak) jakimś stopniu ograniczyć puste przebiegi czasowe, częściowo uporządkować i zorganizować osobisty workflow w pracy, szybciej ogarniać się po spadkach formy i, to, co dla mnie absolutnie najważniejsze, zrozumiałam, że produktywność jest czymś, czego można się nauczyć i można podejść do siebie w tej sferze bardzo pragmatycznie, racjonalnie i rzeczowo 🙂

Klaudia
Czytelniczka | Pisze o najlepszych metodach, które poznała na blogu